Tusk i Kaczyński •...

Tusk i Kaczyński

• Donald Tusk i Jarosław Kaczyński mieli zderzenie czołowe. Z jednego rozbitego auta wysiada potłuczony Kaczyński, z drugiego Tusk z kilkoma siniakami. Kaczyński: – To cud, że żyjemy. – No właśnie. To musi być znak, żebyśmy się wreszcie pogodzili – dodaje Tusk.

– Tak, koniec wojny między nami – zgadza się Kaczyński. I wyciąga piersiówkę, mówiąc: – Napijmy się, żeby to uczcić.

Tusk wziął butelkę, pociągnął kilka łyków i oddał Kaczyńskiemu. Ten nie napił się, lecz zakręcił butelkę i schował. – A ty? – pyta Tusk Kaczyńskiego.

– A ja poczekam, aż przyjedzie policja!