MA JAKIEŚ UPRZEDZENIA Zasiadałem...

MA JAKIEŚ UPRZEDZENIA

Zasiadałem wczoraj w komisji wyborczej.
Ogólnie to nudy. Frekwencja niska.
Pogadać o kandydatach nie można. Nudy.
Aż wchodzi (N)iewiasta lat słusznych i słusznej postury, po sprawdzeniu dokumentu i podpisaniu listy otrzymała karteczkę.
Stoi przy nas, (K)omisji i czyta, czyta, czyta.
N - No i na kogo tu zagłosować . - zagaja z miłym uśmiechem
K - Nie możemy nic Szanownej Pani sugerować. Proszę wybrać samodzielnie.
N - No bo ten Kaczyński to k**wa za mały żeby tą Polską rządzić.
Zrobiło się weselej